Francja to kraj o powierzchni dwukrotnie większej od Polski. Posiada bardzo rozbudowaną sieć drogową, a ich jakość jest bardzo dobra. Po Francji poruszaliśmy się półtora miesiąca, co dało nam możliwość zaobserwowania i poznania kilku nowych zasad drogowych, do których należy się tutaj przyzwyczaić, a co stanowiło solidną podstawę do napisania tego wpisu.
Sieć dróg krajowych we Francji jest darmowa co oznacza, że nie ma potrzeby zaopatrywania się w winiety drogowe. Wyjątkiem są autostrady na których ponosi się opłaty. Jakość dróg jest na wysokim poziomie i podczas naszej 44 dniowej wizyty kamperem przez Francję, rzadko kiedy zdarzyło się nam zmienić nawierzchnię na gruntową, co przy okazji naszych niedawnych podróży po Grecji stanowiło standard, do którego się przyzwyczailiśmy.
Autostrady
Autostrady są płatne dla wszystkich pojazdów, a opłat dokonuje się standardowo na bramkach dobrze znanych każdemu polskiemu kierowcy. Nie należą do najtańszych w Europie dlatego zanim zdecydujesz się na szybką i komfortową podróż warto sprawdzić trasę i jej koszty za pomocą mapy ViaMichelin, w której po zdefiniowaniu rodzaju pojazdu pojawią się wszystkie koszty planowanego przejazdu. Maksymalna prędkość na tych drogach to 130 km/h.
Carrefour - czyli skrzyżowania i ronda
Niewątpliwie spotyka się tutaj niezliczone ilości rond i rondek. W wielu miejscowościach zjazd z ronda jest równoznaczny z wjazdem na kolejne rondo. Z naszych obserwacji wynika również, że kierunkowskaz zjazdowy u kierowców na rondzie rzadko ma tutaj swoje uzasadnienie. Warto w tej kwestii ulec zasadzie ograniczonego zaufania w stosunku do innych uczestników ruchu 🙂
Na skrzyżowaniach mogą występować oznaczenia poziome w postaci białej szachownicy w miejscu przecięcia się pasów ruchu - nie oznacza to jednak, że nie można po niej przejechać. Kolor zielony takiej szachownicy oznacza przecięcie pasa ruchu z drogą dla rowerów - tutaj szczególnie warto się skupić.
Bardzo ważną zasadą, o której należy pamiętać jest reguła prawej ręki. W wielu miejscach mieliśmy okazję przekonać się, że jest to tutaj bardzo respektowane i mimo, że czasem wydaje się, że jedziemy główną drogą warto zwracać uwagę na wyjeżdżające pojazdy z prawej strony i wyraźnie obserwować znaki poprzedzające.
Czerwone i… migające żółte?
Światła sygnalizacyjne na skrzyżowaniach to bardzo ciekawy temat, na który zwróciliśmy uwagę już w pierwszych dniach obecności. Często spotykane zjawisko to po poprzedzającym czerwonym świetle bezpośrednio po nim pojawiające się żółte migające - oznaczające przyzwolenie włączenia się do ruchu. W czasie oczekiwania na czerwonym świetle może również rzucić się w oczy świecący czerwony krzyżyk po drugiej stronie skrzyżowania. Jest on informacją jakie światło ma pas przeciwny ruchu, na którym się znajdujemy i może być pomocny gdy utknie się na środku skrzyżowania.
Poruszanie się po mieście
W terenie zabudowanym występuje standardowo prędkość 50 km/h. Ten obszar nie jest jednak oznaczony znakiem z charakterystycznym zarysem zabudowań do którego przyzwyczajeni jesteśmy na rodzimych drogach lecz ograniczenie prędkości rozpoczyna się wraz ze znakiem z nazwą miejscowości (białe tło, czarna nazwa, czerwona obwódka).
Często w terenie zabudowanym powtarza się znak ograniczenia prędkości do 50km/h z podpisem RAPPEL oznaczającym dosłownie “przypomnienie”. Podpis RAPPEL może występować również z innymi znakami drogowymi poza miastem i przypominać nam że wciąż one tutaj obowiązują.
W miastach i mniejszych zabudowaniach występują liczne spowalniacze w postaci progów zwalniających zlokalizowanych bezpośrednio na skrzyżowaniu bądź w strefach ruchu o ograniczonej prędkości do 30 km/h. Poprzedzone są one znakiem pionowym ale również trójkątnymi oznaczeniami na nawierzchni, które na pierwszy rzut oka mogą sugerować ustępowanie pierwszeństwa lecz ich znaczenie to bardziej “zwolnij - najazd”.
Fotoradary oznaczone są dużymi znakami pionowymi przy drodze i występują często na trasie. Tutaj ważna uwaga dotycząca posługiwania się nawigacją Google Maps - nie informuje ona o fotoradarach na trasie.
Nie spotkaliśmy się jednak podczas naszej ponad miesięcznej obecności we Francji z typowymi kontrolami Policji przy drodze czy też symbolicznym “suszeniem” 🙂
Parkowanie i noclegi
Poza terenem zabudowanym występuje wiele miejsc parkingowych z typowymi stołami piknikowymi oraz bardzo dobrą bazą darmowych parkingów przeznaczonych dla kamperów oznaczonych jako “Aire” z symbolem kampera. Zdecydowana większość z nich posiada również punkty serwisowe.
Rozczarowanie natomiast przyniesie wiele pięknie ulokowanych parkingów, na które nie dane będzie nam wjechać ze względu na bramki ograniczające pojazdy do wysokości 2,1 m… W miastach również spotkaliśmy się z ograniczeniami wysokości co wymuszało szybką zmianę w nawigacji. Bardzo cenna zatem jest wiedza - jaką wysokość w najwyższym punkcie ma nasz pojazd, aby nie wkomponować się na stałe w krajobraz miasta 🙂
Parkowanie w mieście często może być związane z opłatami. Takie miejsca oznaczone są na nawierzchni dodatkowym napisem “PAYANT” lub "PAYANT ZONE". Oznacza to, że należy udać się do najbliższego parkomatu. Parkomaty można obsłużyć manualnie lub w przypadku systemów EasyPark z jakimi spotkaliśmy się już wcześniej podczas podróży po Skandynawii, obsługiwać za pomocą aplikacji mobilnej - co przynajmniej dla nas jest bardzo wygodne.
Warto jednak czytać wszystkie informacje pod zakazami ponieważ może okazać się, że obowiązują one tylko w określonych okolicznościach lub w wyznaczonych miesiącach w roku.
Punkty serwisowe dla kamperów
Punkty serwisowe do zrzucenia szarej wody, toalety oraz ujęciem wody pitnej często ulokowane są na miejscach parkingowych dla kamperów (wspomniany wcześniej “Aire”).
Część z nich jest darmowa, pozostałe są płatne od 2.5 EUR za 10 min lub 120 litrów wody. Automaty akceptują monety lub żetony (zawsze jest info gdzie je dostać), nowsze natomiast posiadają możliwość posłużenia się kartą płatniczą. Wszystkie te punkty dobrze oznaczone są przy drodze.
Zakupy i pranie na trasie?
Nie ma problemu. Często spotkać można tutaj maszyny vendingowe serwujące za opłatą pieczywo w szczególności na uwagę zasługują bagietki tradycyjne ale również automaty z warzywami i owocami. Przy parkingach zlokalizowane są również działający całą dobę “pizzomaty” co może stanowić dla wygłodniałych całkiem smaczny fragment podróży 🙂
Na peryferiach miast warto rozglądnąć się za lokalnymi sklepikami z serami i innymi produktami regionalnymi bezpośrednio od producentów.
Często spotykane są również zewnętrzne pralnie z opcją suszenia, które niejednokrotnie przetestowaliśmy z powodzeniem.
Wyposażenie pojazdu
Tutaj raczej pełny standard zbliżony do polskich wymogów. Wyjątkiem do niedawna była jeszcze konieczność posiadania alkomatu certyfikowanego we Francji. To jednak jest już informacja nieaktualna ponieważ od 2018 roku nie ma już obowiązku posiadania go w samochodzie.
Szanujemy środowisko
Jeśli planujesz zwiedzić Paryż lub inne większe miasta warto sprawdzić czy nie będzie potrzeby zakupu naklejki środowiskowej na przednią szybę - o zgrozo! Aż dziwne, że nikt nie wpadł jeszcze na pomysł elektronicznych “badge’y”, jak stosowane już z powodzeniem e-winiety. Warto sprawdzić jaki typ naklejki zwanej Crit’Air potrzebujesz i do jakiego miasta bez niej lepiej nie wjeżdżać, aby nie narazić się na koszty mandatu. Z pomocą przychodzi oficjalna strona naklejki pod patronatem rządowego ministerstwa lub aplikacja i strona green-zones.eu gdzie uzyskasz informację o miastach, których te ograniczenia dotyczą oraz w którą naklejkę należy się zaopatrzyć.
Tankujemy Gazole
Olej napędowy na stacji benzynowej widnieje pod nazwą “Gazole”. Określony jest również na dystrybutorze unijną standaryzacją i kodem B7 oraz w zdecydowanej większości przypadków przyporządkowany jest mu kolor żółty. W październiku trafiliśmy na deficyt paliw na stacjach benzynowych spowodowanych strajkami w rafineriach, co skutkowało w większych miastach długimi kolejkami, zamkniętymi stacjami i ochroną policji. Nie sądziliśmy, że szukanie stacji z dostępnym paliwem będzie dla nas jednym z wyzwań tego wyjazdu.
W chwili powstawania wpisu - najekonomiczniejszą stacją okazał się Total Energies z ceną Oleju napędowego wahającą się od 1.75 - 1.88 EUR (8.21 - 8.82 PLN)
Większość stacji posiada terminale, na których dokonuje się płatności za pomocą karty płatniczej przed tankowaniem. ich obsługa jest bardzo prosta, a język na interfejsie można wybrać z francuskiego na bardziej dla siebie przyjazny.
Warto jednak pamiętać żeby na karcie posiadać minimum 150 EUR, które jest zabezpieczane na czas tankowania a następnie odblokowywane i potrącana finalna kwota tankowania. Kwota poniżej tej wysokości może zostać na kilka / kilkanaście dni ściągnięta z konta i zablokowana oczywiście bez możliwości zatankowania... Znamy temat z autopsji.
Co z gazem?
Gaz można zatankować na każdej stacji benzynowej z dystrybutorem gazu LPG. Jednak na ten luksus może pozwolić sobie jedynie właściciel kampera z instalacją typu "gasbank" wyposażonym w zewnętrzny port do ładowania gazu.
Opcja ładowania butli gazowej na stacjach jest zabroniona. Żaden pracownik stacji nie podejmie się takiej operacji więc na próżno jest szukać tego typu usługi. Zasięgnęliśmy również opinii czołowego dostawcy gazu we Francji Antragaz, który udzielił nam odpowiedzi, że nie ma możliwości uzupełnienia własnej butli gazowej w inny sposób niż wymiana jej w autoryzowanych punktach.
Internet
Dłuższy pobyt we Francji dla osób pracujących lub podróżujących z rodziną wymusić może na nas konieczność zaopatrzenia się w lokalną kartę SIM. W naszym przypadku dobrym rozwiązaniem okazała się LEBARA w opcji prepaid. W ofercie znajduje się 250GB danych w kwocie 24 EUR na miesiąc. Kartę można odebrać za darmo w sieci sklepów operatora lub serwisach naprawczych smartfonów w każdym większym mieście.
Bezpieczeństwo
Ogólnie nie doświadczyliśmy sytuacji, które można było określić jako niebezpieczne. Z informacji jakie zebraliśmy wśród naszych znajomych poruszających się kamperami / vanami do najniebezpieczniejszych należy zaliczyć spanie na parkingach autostradowych oraz pozostawianie pojazdów w dużych miastach lub przy atrakcjach turystycznych. To właśnie te punkty bywają najbardziej problematyczne.
Podróżując tranzytowo przez Francję warto rozważyć nocleg zjeżdżając z autostrady nawet kilka kilometrów do miejsca parkingowego "Aire" gdzie wraz z innymi kamperowiczami można poczuć się znacznie bezpieczniej.
Zwiedzanie turystycznych miast to również wyzwanie, które nigdy nie wiadomo jaki będzie miało finał po powrocie. W takim wypadku zawsze należy rozważyć czy bezpieczniej nie będzie pozostawić kampera na kempingu. Tak też zrobiliśmy przy okazji naszej wizyty w Paryżu. Kilkadziesiąt Euro zdecydowanie jest niższą stawką niż szkody wyrządzone przez włamywaczy.
Kolizja - Oh no, no, no, no, no….
Tego nikt z nas nie lubi i nie da się tego przewidzieć. Dlatego warto być przygotowanym na tego typu ewentualność również.
Przede wszystkim warto posiadać przy sobie kilka sztuk druku np. wspólnego oświadczenia o zdarzeniu drogowym respektowane przez ubezpieczycieli najlepiej w wersji dwujęzycznej zrozumiałej dla drugiej strony również.
We Francji na przedniej szybie pojazdu każdy właściciel ma przyklejony certyfikat ubezpieczenia OC, który warto niezależnie sfotografować w razie problemów.
Jeśli dojdzie już do takiej sytuacji na drodze warto pamiętać o założeniu kamizelki odblaskowej i odpowiednim oświetleniu i zabezpieczeniu pojazdu aby nie zagrażał innym uczestnikom ruchu.
Można tutaj używać kamer rejestrujących (dashcam) pod warunkiem, że nie przysłania ona widoku kierowcy. Zarejestrowanych filmów nie można udostępniać w sieci. Można jedynie archiwizować je w celach prywatnych lub aby udowodnić swoją rację.
Reasumując…
Francja to kraj bardzo dobrze przygotowany pod turystykę caravaningową. Liczne parkingi, sieć serwisów i atrakcji powodują, że można przymknąć oko na równie liczne zakazy wymierzone bezpośrednio w środowisko kamperowe w wielu miejscach tego kraju. Sezon letni zapewne potrafi dać tutaj mocno w kość i wyprowadzić z równowagi mieszkańców wielu turystycznych miast.
Jeśli macie jakieś swoje przemyślenia lub coś zauważyliście podczas swoich doświadczeń w podróży po Francji - dodajcie w komentarzach.
Bon Voyage!